Czy to już? Objawy zbliżającego się porodu

15:26 Gosia Komentarzy: 2


Ciąża trwa niby dziewięć miesięcy, ale można odnieść wrażenie, że ten ostatni, dziewiąty, miesiąc ciągnie się przez co najmniej rok... Dzień za dniem, tydzień za tygodniem. Przyglądasz się swojemu brzuchowi, wsłuchujesz w organizm, starając się dostrzec jakiekolwiek znaki, które wskazywałyby, że TO już niedługo. Jakie to mogą być sygnały?

Opadnięcie brzucha. To był pierwszy, dość niepokojący, objaw zbliżającego się porodu. Brzuch może opaść już na 3-4 tygodnie przed porodem (choć opaść może dopiero kilka dni przed). Dlaczego niepokojący? W ciąży z Bartkiem obniżenie brzucha zauważyłam już ok. 32/33 tygodnia ciąży. Szybko więc policzyłam, że oznaczałoby to poród ok. 36/37 tygodnia. Przyznam, że mnie to porządnie zestresowało. Jak się okazało, nie pomyliłam się w obliczeniach, bo poród rozpoczął się 36+5 tc.

Biegunka. W ciąży z Lenką oczyszczanie organizmu rozpoczęło się zaledwie 2-3 dni przed porodem. Tym razem toaletę zaczęłam częściej odwiedzać 2 tygodnie przed porodem. Nie wiedząc, że nastąpi on przedwcześnie, zastanawiałam się, czy to dopadł mnie wirus czy inne diabelstwo. Podskórnie jednak czułam, że to jest to słynne oczyszczanie przed godziną zero. Po tygodniu takich jelitowych akcji pojechałam na izbę przyjęć na Ujastku, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku z dzieckiem. Położna stwierdziła, że wszystko dobrze, a szyjka jest skrócona do 2 cm. Choć mówiła, że na tym etapie ciąży to normalna długość, ja już wiedziałam, że coś się szykuje. Poród rozpoczął się niecały tydzień później.

Uczucie ucisku na okolice łona. Bartek był położony niżej niż Lenka. Na kilka dni przed porodem wyraźnie czułam, jak jego główka napiera ku dołowi. Idąc na ostatnie kontrolne badania krwi, miałam wrażenie, że nie dotrę na miejsce. Czułam, jakby mi zaraz "wszystko" miało wylecieć dołem. Poród zaczął się 4 dni później.

Wypadnięcie czopa śluzowego. Na około 2 tygodnie przed porodem zaczęłam dostrzegać na wkładce żółtawą wydzielinę. Nie przejęłam się jednak zbytnio, uspokajała mnie również ginekolog, twierdząc, że pod koniec ciąży wydzielina może się zmieniać i być bardziej obfita. Jednak na ostatniej wizycie kontrolnej, kiedy zapytałam o czop, odpowiedziała, że już go nie ma. Wtedy zorientowałam się, że ta wydzielina to był jednak powoli odchodzący czop śluzowy. Poród zaczął się tego samego dnia, w którym odbyła się wizyta.

Odejście wód płodowych. Jakiś czas temu ze zdziwieniem przeczytałam informację, że zdecydowana większość porodów rozpoczyna się od akcji skurczowej i dopiero później odchodzą wody płodowe. U mnie w obu ciążach było na odwrót - najpierw odejście wód, potem dopiero skurcze. 36+5 tc ok. godziny 21.30 usłyszałam ciche "pyknięcie" w okolicy podbrzusza. To pękł pęcherz płodowy. Godzinę później odeszły mi wody płodowe. Urodziłam w nocy o godzinie 2.00.


2 komentarze:

Ekologia na pupie, czyli pieluszki Muumi Baby

17:18 Gosia Komentarzy: 3


Podziwiam mamy, które decydują się na stosowanie pieluszek wielorazowych. Mój wewnętrzny leń jest wdzięczny za to, że ktoś kiedyś wymyślił pieluszki jednorazowe. Zdjąć, wyrzucić i po sprawie. Wiem jednak, że jednorazówki mają sporo grzechów na sumieniu, jak choćby dodatek różnego rodzaju substancji mogących podrażniać delikatną skórę na pupie dziecka. Z odsieczą przychodzą przyjazne skórze dziecka i środowisku, jednorazowe pieluszki Muumi Baby.

Znajdujące się na nich sympatyczne Muminki jednoznacznie wskazują na kraj pochodzenia pieluszek – Finlandię. Kraj, który kojarzy się chyba wszystkim z czystym powietrzem, dbałością o środowisko i zasoby naturalne. Pieluszki Muumi Baby to nie jest świeżynka na rynku – historia ich powstania sięga lat 70. ubiegłego wieku, a na pomysł produkowania ekologicznych pieluszek wpadł... zwykły tata. Dodajmy – tata malucha, którego pupa reagowała alergią na wszelkie jednorazówki. Powstały więc ekologiczne pieluszki, w których celuloza bielona jest czystym tlenem, w przeciwieństwie do większości jednorazówek, w których w procesie bielenia wykorzystywany jest chlor.

Muumi Baby są hipoalergiczne, pozbawione substancji zapachowych i innych, które mogłyby negatywnie oddziaływać na skórę dziecka, a ich opakowanie jest biodegradowalne. Pieluszki posiadają certyfikat Fińskiej Federacji Astmy i Alergii oraz Nordic Swan Ecolabel, które to oznaczenie wskazuje, że pieluszki są przyjazne środowisku. Pieluszki Muumi Baby choć idealnie nadają się dla każdego malucha, szczególnie polecane są w przypadku skóry bardzo wrażliwej i przy atopowym zapaleniu skóry.

Zaletą pieluszek jest również to, że dostępne są aż w 6 rozmiarach (od 2 do 24 kg). Można również kupić pieluchomajtki w 3 rozmiarach (od 7 do 26 kg). W moje ręce trafiły Muumi Baby w rozmiarze nr 4 (7-14 kg).

Jako pierwszy do testów został zaangażowany... mój nos. Niektóre pieluszki jednorazowe mają nieładny, silnie wyczuwalny chemiczny zapach. Co więcej, zapach ten nasila się w połączeniu z moczem dziecka. Problemu tego nie ma w przypadku pieluszek Muumi Baby. Sucha pieluszka jest praktycznie bezzapachowa, co jest potwierdzeniem, że do ich produkcji faktycznie nie są stosowane żadne zbędne substancje zapachowe.

Nie mam żadnych zastrzeżeń co do chłonności. Pieluszka wytrzymuje całą noc bez przeciekania (Bartek pije w nocy raz i z tym pieluszki bez problemu sobie radzą). Przed przeciekaniem chronią dodatkowo ściągacze przy nóżkach.

Bartek staje się coraz bardziej ruchliwy. Fika nóżkami, wierci się na wszystkie strony, próbuje przewracać na boki, ważne jest więc dla mnie również to, żeby pieluszka dobrze trzymała się na miejscu. Tak właśnie jest z pieluszkami Muumi Baby, które nie odpinają się, ani nie zsuwają z pupy, m.in. dzięki elastycznemu paskowi z tyłu. Fakt ten z pewnością szczególnie docenią rodzice starszych dzieci, które pełzają, raczkują, siadają i stawiają pierwsze kroki.

Warto też wspomnieć, że pieluszki są zwyczajnie... ładne. Estetycznie wykonane, z zielonymi akcentami i oczywiście wizerunkami sympatycznych Muminków.

Biorąc pod uwagę to, że przez pierwsze 2-3 lata życia dziecka do kosza wyrzucamy co najmniej kilka pieluszek dziennie, nietrudno sobie wyobrazić, jak ogromna ich ilość trafia na wysypiska. Pieluszki Muumi Baby polecam więc każdemu rodzicowi, któremu leży na sercu los środowiska, zasypywanego klasycznymi jednorazówkami. Ich rozkład może trwać nawet 100 lat! Przede wszystkim jednak pieluszki Muumi Baby polecam w przypadku, gdy skóra waszego malucha reaguje podrażnieniem czy alergią na kontakt z jednorazówkami bielonymi chlorem. To będzie prawdziwy ratunek dla jego pupy.

Więcej informacji na temat pieluszek znajdziecie na stronie: http://muumibaby.pl/





3 komentarze: