Atojestmoje, czyli co zrobić, jeśli twoje dziecko notorycznie gubi swoje rzeczy
Piórnik? Jest. Zeszyt? Jest. Kredki? Są. Wrzucasz wszystko do małego plecaczka, zakładasz na plecy swojemu brzdącowi (z łezką wzruszenia, bo on/ona tak szybko rośnie...) i ruszacie na podbój przedszkola. Już po kilku dniach gubi się pudełeczko z kredkami, potem zapodziewa się gdzieś piórnik, a na domiar złego w otchłani przedszkolnej ginie też bluzeczka z ukochaną Peppą. W rzeczywistości więc proces kompletowania wyprawki przerabiasz kilka razy w roku.
Problem gubienia rzeczy nie jest wyłącznie domeną przedszkolaków. Mamy starszych dzieci pewnie kiwną potakująco głową, przypominając sobie, jak ich Ania czy Kacper nieraz wraca ze szkoły bez stroju gimnastycznego czy w butach kolegi/koleżanki, bo wyglądały identycznie i zostały zamienione w szatni. Można podpisywać flamastrem? Można. Można bawić się w wyszywanie inicjałów? Też można. Ale istnieje jeszcze inne - zdecydowanie łatwiejsze i mniej czasochłonne - rozwiązanie. Jakie?
Naklejki atojestmoje powstały właśnie z myślą o dzieciach, którym zdarza się zapodziać swoje rzeczy (czy raczej z myślą o obolałych portfelach ich rodziców). Wystarczy wejść na stronę http://atojestmoje.pl i zaprojektować swoją naklejkę i/lub naprasowankę. Wybieramy tło, ikonę, która ozdobi naklejkę, oraz rodzaj i kolor czcionki, za pomocą której umieścimy na naklejce podpis. Do dyspozycji mamy maksymalnie trzy wersy, można więc zamieścić samo imię, ale można też wstawić imię, nazwisko i np. numer telefonu do rodzica. Osobno można zaprojektować naklejkę i osobno naprasowankę. Zestaw 72 naklejek (lub naprasowanek) to koszt 29 zł (plus przesyłka).
Producent obiecuje, że naklejki/naprasowanki są bardzo trwałe. Aby tę trwałość przetestować, naklejki umieściłam na talerzyku i kubeczku, a naprasowankę na plecaku. Po kilkakrotnym myciu wodą i płynem do mycia naczyń naklejki wciąż są w doskonałym stanie. Plecak natomiast został wyprany. Jak widać (zdjęcia wykonane po praniu), naprasowanka również nadal w świetnej formie. Nie trzeba więc obawiać się konieczności każdorazowego sięgania po nową naklejkę po kontakcie przedmiotu z wodą.
Chcecie sprawdzić? Podczas dokonywaniu zakupu wpiszcie kod rabatowy 57c409ba, a otrzymacie 15% zniżki! I dajcie znać, czy pomogły wam uporać się z dziecięcym roztargnieniem.
Lenka już w przedszkolu? a to zuch dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńNie, nie :) Ten plecaczek to na razie do noszenia misia na plac zabaw ;) Do przedszkola pewnie w przyszłym roku. Nie spieszy nam się :) A jak Grześ?
Usuńno też w przyszłym roku. Jestem chyba matką kwoką bo mi się wydaje, że Grześ jeszcze dzidziusiowaty. Zresztą ja po przygodzie ze żłobkiem to mam mokrą pachę jak pomyślę o tym chorowaniu...
OdpowiedzUsuńdziękuję skorzystałam z rabatu płaciłam 19zł i czekam na przesyłkę:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSylwia mama niespełna 3letniej Zosi:)
a jak usunąć naprasowankę gdy dziecko rośnie i chcę ubrania przekazać innemu dziecku?
OdpowiedzUsuń