Rok macierzyństwa
W głowie mi się nie mieści. No dosłownie, jakkolwiek bym nie upychała, i tak mi się nie mieści. To, że Lenka jest już z nami okrąglutki rok. ROK!
Pamiętam niemal każdą minutę z nocy 15/16 kwietnia 2014 roku. Jak Lenka postanowiła zrobić psikusa i zaczęła wybierać się na świat na dwie godziny po tym, jak moja ginekolog stwierdziła, że na pewno posiedzi w brzuchu jeszcze ze dwa tygodnie. A ja czułam, podobnie jak mąż, że to nie będą dwa tygodnie. Że Lenka urodzi się jeszcze przed Wielkanocą (w Wielki Piątek wyszłyśmy ze szpitala). A najwyraźniej pamiętam, jak golutka została położona na moim brzuchu, wydając z siebie leciutkie kwilenie. W tym momencie zmieniło się całe moje życie.
Później bywało różnie. Kłopoty z karmieniem, poczucie frustracji, wybuchy płaczu, chęć spakowania się i ucieczki, byle daleko od nowej sytuacji, która momentami mnie przytłaczała.
Teraz wiem, że tak po prostu wygląda macierzyństwo.
Są chwile lepsze i gorsze. Gorsze, gdy ząbkowanie zbiega się z katarkiem i Lenka donośnym wrzaskiem i ciągnięciem mnie za bluzkę nieustannie domaga się noszenia. Lepsze, gdy za chwilę nastrój się jej poprawia, przybiega do mnie z uśmiechem i na moje słowa "moja, moja" przytula swoje czoło do mojego. Gorsze, gdy ja jestem zawalona pracą, a Lenka widząc, że biorę do ręki laptopa, wybucha płaczem. Lepsze, gdy budzi się w nocy, siada, rozgląda się, żeby zlokalizować mnie na łóżku, po czym pędzi w moim kierunku, i z impetem wtula się pod moją pachę.
Bywam zmęczona. Czasem marzę o świętym spokoju. Ale gdy już ten święty spokój mam, jak wieczorem Lenka już smacznie śpi, zaczynam za nią tęsknić. Tak fizycznie tęsknić. Czuję w okolicy serca to charakterystyczne uczucie, które uświadamia mi, jak bardzo ją kocham.
To był niezwykły rok.
Wszystkiego najlepszego dla Lenki :*
OdpowiedzUsuńMacierzyństwo to nie jest prosta sprawa, ale za to nagroda za tę pracę jest najcudowniejsza :D
To prawda :) Trzeba się namęczyć, ale warto.
UsuńWszystkiego najlepszego dla córci...Dzieci tak szybko rosną...więc trzeba cieszyć się z każdej chwili...wiem coś o tym bo sama mam dwójkę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńAle ten czas szybko leci, prawda?
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Lenki. :))
Pierwsze pół roku mi się dłużyło, a drugie... to nawet nie wiem, kiedy minęło.
Usuń100 lat malutka :) :* Maks bedzie miał roczek za 2 tyg. tez nie wiem kiedy to zlecialo... ale ja tam sie cieszę ze jest bardziej samodzielny, nie ma ciągłego cycowania kolek itp... ;)
OdpowiedzUsuńZ jednych trudności się wyrasta, ale z czasem pojawiają się niestety inne ;) Jak ząbkowanie, lęk separacyjny. Ale takie życie :)
UsuńJeju pamiętam wszystko, co napisałaś, w sensie, że Twoje macierzyństwo pamiętam, jakbyś mieszkała obok i codziennie byśmy się widziały.
OdpowiedzUsuńA już info o podróży na porodówkę to w ogóle pamiętam! Przecież ja miałam rodzić kilka dni po Tobie. I to, jak mi pisałaś po 2 tygodniach z Lenką, że dobrze mi radzisz, żebym się cieszyła tym spokojem...
Czyli że u mnie też zaraz rok minie? Nieeeee chyba nieeee?!?!?!
Haha aktualizację to ja też dokładnie pamiętam. Wysłałam Ci smsa, jak już pędziliśmy do szpitala. No musiałaś być na bieżąco :)
Usuńwszystkiego najlepszego Lenka! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńJuż rok...
OdpowiedzUsuńale ten czas leci...
Wszystkiego najwspanialszego! Cudowności samych! :*
Dziękujemy :*
UsuńLenka gwiazdeczko - sto lat ! :* Rośnij dalej na pociechę rodzicom !
OdpowiedzUsuńDziękujemy :*
UsuńSto lat!!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńCudownie się czyta, też pamiętam wszystko,jestem z Wami od dawna. Wszystkiego cudownego Lenko!
OdpowiedzUsuńTak, pamiętam, jak na początku też zmagałaś się z karmieniem i starałam się coś doradzić :) Tak trafiłam do Was. Buziaki :*
UsuńWszystkiego najlepszego dla Linki, dużo zdrowia dla Was, a dla Ciebie spokoju i cierpliwości :-) Podobnie jak Ty nie wiem, kiedy ten czas zleciał.
OdpowiedzUsuńDzieci tak szybko rosną i mimo wszystkich trudności są kochane:-) Serdecznie pozdrawiam :-)
Dziękuję bardzo :)
UsuńU mnie też się zbliża rok. I jak Ty nie wiem kiedy to minęło. Najlepszego dla córeczki.
OdpowiedzUsuń