Lenka: 6. miesiąc
Było o mnie, teraz kilka słów o Lence.Rozwój motoryczny
Lenka stała się bardzo ruchliwa. Przewijanie jej i przebieranie to próba dla mojej cierpliwości. Nie lubi leżeć na plecach. Od razu zaczyna się rozglądać na boki w poszukiwaniu czegoś do zabawy i gdy to zobaczy - nie ma zlituj. Wygina się na wszystkie strony, byle dosięgnąć. Najwięcej czasu spędza, bawiąc się na brzuszku bądź turlając się z jednego kąta w drugi. Zmiana pozycji brzuch-bok-plecy (i w odwrotnej kolejności) nie sprawia jej żadnego problemu. Zaczęła pełzać. Zapiera się nóżkami, unosi pupę i - opierając się na przedramionach - przesuwa się do przodu. Przekłada zabawkę z jednej rączki do drugiej. Chwyta się za stopy i próbuje wkładać je do buzi.
Rozwój emocjonalno-intelektualny
Lenka jest pogodnym i spokojnym dzieckiem. Potrafi się długo sama bawić na macie czy w bujaczku i dopiero gdy jest bardzo znudzona, zaczyna marudzić. Bardzo często się śmieje, a gdy ogarnia ją ogromna radość - w charakterystyczny sposób "zapowietrza się" (nie wiem, jak to dokładnie opisać). Uwielbia śmiać się do lustra. Spotykając całkiem obcą osobę albo kogoś z rodziny, ale dawno niewidzianego, zdaje się być onieśmielona i lekko przestraszona. Ale wystarczy, że zapozna się z terenem, siedząc bezpiecznie w moich ramionach, i po chwili nabiera odwagi. Mówi dość dużo. Najchętniej "grrucha" (co widać na załączonym filmie), czasem pojawiają się pojedyncze sylaby.
Dieta
Nie ma najmniejszych problemów z jedzeniem (odpukać). Odnoszę wręcz wrażenie, że Lenka uwielbia jeść. Na śniadanie zjada ok. 150 ml kaszki, na obiadek - cały słoiczek warzyw z mięsem (pałaszuje chętnie niemal wszystko: cielęcinkę, jagnięcinkę, kurczaka, wołowinę, wieprzowinę), a na deserek - cały (czasem pół) owocowy słoiczek (np. śliwkę, gruszkę, banana, morelę). W ciągu doby wypija zwykle cztery porcje mleka modyfikowanego, w ilości ok. 100 ml. Dodatkowo, do kaszki i obiadku, pije wodę lub herbatkę (łącznie w ciągu dnia ok. 100 ml). Z butelki toleruje wyłącznie mleko, więc nawet wodę i herbatkę muszę podawać łyżeczką. Dwa razy w tygodniu do obiadku dodaję rozdrobione żółtko jajka. Jeszcze nie zdarzyło się (znowu odpukać), żeby przy wprowadzaniu czegoś nowego Lenka zwymiotowała, dostała wysypki czy żeby bolał ją brzuszek. Je chętnie, sama otwierając buzię na widok zbliżającej się łyżeczki. Oby tak dalej.
Sen
W dalszym ciągu śpi ze mną. Zdarzają się noce, gdy wierci się niemal nieustannie, jak i noce, które przesypia całe w takiej pozycji, w jakiej zasnęła. Nie ma reguły. W ciągu dnia ma cztery drzemki: ok. godz. 9, 12, 15 i 18, a więc niemal równo co trzy godziny. Drzemki trwają ok. 40 minut, najdłuższa jest drzemka wieczorna. Zdarza się, że zasypia ok. 18 i budzi się o 20. Wtedy ją kąpiemy, karmimy i kładziemy do snu. Zasypia ok. 20.30. Poranna pobudka następuje ok. 6.30-7. W nocy budzi się na karmienie już tylko raz (hurraa!), zwykle ok. 4.
Zdrowie
W tej kwestii też nie mogę narzekać (tfu, tfu). Do tej pory Lenka katarek miała dwa razy, choć ciężko to nawet nazwać katarkiem. Wyglądało to tak, że kichnęła kilka razy w ciągu dnia, dwa razy dziennie (bo częściej nie było potrzeby) oczyszczałam jej nosek, gorączki brak. W przyszłym tygodniu czeka nas trzecia dawka szczepionki 6w1.
Statystyka:
Wzrost: ok. 70 cm
Waga: ok. 7500 g
Rozmiar ubranek: 68/74
Ząbków brak
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńU nas zmniejszyła się gwałtowanie ilość drzemek w dzień do 2, w porywach 3, ale ta trzecia trwa już bardzo krótko.
Nie strasz mnie :)
Usuńwagowo-wzrostowo taka sama jak Grześko. Za to Twoja panna pięknie wcina wszystkie smakołyki u mnie tak łatwo nie jest. Próbowałam zagęszczać mleko wieczorem ale mały nie toleruje grudek czy gęstego mleka. Słoiczek tylko pół za jednym podejściem i to nie wszystkie smaki. A myślałam że będę mieć pulpecika bo ja z małżonem lubimy jedzonko.
OdpowiedzUsuńP.s. Mam ten sam leżaczek, nie masz wrażenia że jest roklekotany? Nie wyobrażam sobie aby miał dotrwać do tego etapu "krzesełko"
A próbowałaś mu to zagęszczone mleko podać łyżeczką? Ja kiedyś zrobiłam bardzo rzadką kaszkę, właściwie mleko z odrobiną kaszki, specjalnie, żeby "oszukać" Lenkę i sprawdzić, czy wypije z butelki. Nie wypiła. Za to zjadła całą, jak dałam łyżeczką. Nie wiem, czemu tak jest :) Może Grześ ma tak samo.
UsuńA leżaczek - fakt, trochę się chwieje :) Też jakoś średnio widzę siedzącą na nim kilkunastokilogramową Lenkę.
Wspaniale, że Lenka tak dobrze i bezproblemowo się rozwija. Jestem w szoku, że tyle śpi Ci mała. U nas 3 drzemki 20-40 min, a w nocy pobudka co godzinę lub dwie.
OdpowiedzUsuńMoże to kwestia diety? Dopóki Lenka piła samo mleko, to w nocy budziła się 2-3 razy. Zauważyłam, że odkąd je więcej w dzień, budzi się właśnie tylko raz, i to wczesnym rankiem, ok. 4. Dzisiaj np. obudziła się na karmienie dopiero o 5, więc na upartego można by uznać, że przespała całą noc, bo 5 to już właściwie ranek ;) Może jak zaczniecie rozszerzanie diety, to Hania da Ci więcej pospać :)
UsuńGdzie mój komentarz, wrrr?!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz.
Ach to skupienie przy gruchaniu!
Super, że Wam się tak wszystko układa. Bez porównania ten wpis i pierwsze. Taki spokojny i pogodny - jak Wy!
Jeśli nie chce z butli nic oprócz mleka, to może idź za ciosem i spróbujcie z kubeczka? Będzie finalnie szybciej niż łyżeczką (uwaga: nie na początku!) i wiesz... tak logopedyczniej :D Są takie specjalne Medeli lub Lovi.
A jaki polecasz? Treningowy czy już taki niekapek z miękkim ustnikiem?
Usuńhttp://lovi.pl/pl/produkty/23/Kubek+treningowy
http://lovi.pl/pl/produkty/24/Kubek+niekapek
Oj tylko nie niekapek!
UsuńNajlepiej co jak najbardziej podobnego do zwyklego kubka.
Zdecydowanie podobny do zwykłego kubka. Na początek takie: http://lovi.pl/pl/produkty/20/Kubeczek+do+pojenia
UsuńNa przyszłość np. doidy (niedaleką przyszłość).
Piszę to jako logopeda i jako dziecko pijące z butelki stanowczo za długo. Bardzo stanowczo ;)
A to mam taki kubeczek, a nawet cztery ;) Bo w butelkach lovi pełnią funkcję zatyczka. Spróbuję :) A właściwie: czemu kubki-niekapki są złe?
UsuńNp. mogą przyczynić się do przetrwałego niemowlęcego sposobu połykania (z językiem wsuwanym między zęby, zamiast unoszonym do góry). Czytałam ostatnio gdzieś relację z takiego widoku u dużego dziecka. Całe jedzenie dookoła jedzącego, sypało się z ust... No ma to też szereg innych skutków, także w wymowie.
Usuńhehe znam ten moment zapowietrzenia z radości :D u nas do tego dochodzi wkręcanie żaróweczek rączkami :D Cudowny widok :D
OdpowiedzUsuńE no same dobre wiadomości :) Podobno mamy zawsze pytają się nawzajem " a w nocy śpi?" :) Więc jak Lenka śpi to dobrze :D ;)
OdpowiedzUsuńNie jest aż tak różowo, bo wprawdzie na karmienie budzi się raz, ale czasem tak się wierci, że ja budzę się co pół godziny ;) Dlatego w najbliższym czasie podejmę kolejną próbę przeniesienia do łóżeczka.
UsuńBoże, co ja bym dała, żeby moja Zo była tak miła i umiała się bawić. Długo. Sama. Niestety u nas 15 minut to jest maks, a potem już jest znudzona.
OdpowiedzUsuńZa to zapowietrza się regularnie XD
Fajnie, że tak wszystko na "+" :) A tych nocek, mimo wszystko to zazdroszczę ;P U nas ani jednej, ANI JEDNEJ nie było przespanej choćby do 4 od urodzenia. A leci już przeszło 9 miesiąc... tylko my cycujemy ;-) I też pamiętam wiele drzemek takich półgodzinnych, teraz są dwie ale znacznie dłuższe (1-2 h nieraz).
OdpowiedzUsuńI dodam, że Lenka jest przerozkoszna :*
bawi się sama... wow... i śpi 4 RAZY w dzień... I RAZ się budzi w nocy... Masz złote dziecko, nie ma co! Mill była boskim niemowlęciem, teraz jest trochę gorzej - bawi się sama sporadycznie, zamiast ćwiczyć pełzanie wrzeszczy że nie dosięga (choć obraca się bez problemów, w końcu!), je MILION razy na dobę (przynajmniej tak jest w moim odczuciu, bo głównie je mnie) i w nocy - przez ostatnie parę nocy - budzi się po 7-8 razy. Tak, dobrze czytasz, 7-8 RAZY! I wtedy je i śpi. W związku z czym jest najedzona i wyspana czego nie można powiedzieć o mnie. Cholerne zęby! aaaaaa!!!!!
OdpowiedzUsuńFajnie że u Was taka sielanka :)))) Buźka dziewczyny!
Mamy tak samo z przebieraniem i zabawą. Mogłaby pół dnia przeleżeć na macie na brzuszku i się bawić, pełzać zaczyna i coraz ciężej ją przewinąć. Z jedzeniem też mamy tak jak Wy (odpukać) pięknie je i oby tak zostało :) Jedynie ze spaniem jest różnica, bo ma raczej 3 drzemki góra po godzinę i to wtedy jest duży sukces :)
OdpowiedzUsuń