Opadł ci już?
Takim pytaniem codziennie wita mnie mąż wracający z pracy, bacznie mi się przy tym przyglądając. Pyta już od jakiegoś czasu, więc odruchowo odpowiadam: "NIE!".Do wczoraj. Patrząc na swoje odbicie w lustrze, naszła mnie myśl, że może faktycznie? "Popatrz na mój brzuch. Nie opadł trochę?". Pe: "No to mówię, że opadł". Od dwóch dni zauważyłam też, że dużo lepiej mi się oddycha, a to podobno jeden z objawów opadnięcia.
Nie wiem, czy to kwestia tego, że już nie możemy się doczekać i na siłę szukamy zwiastunów porodu, czy faktycznie coś jest na rzeczy.
A to mój brzuch na - teoretycznie - miesiąc przed wielkim dniem. Zdjęcie zrobione jeszcze przed rzekomym opadnięciem.
G.
Mnie opadł ok. 2 tyg. przed porodem. A tak 2-3 dni przed to poszedł jeszcze bardziej w dół - co zauważył mąż. Więc jest coś w tym faktycznie.
OdpowiedzUsuńMi brzuch opadł ponad miesiąc przed porodem. A wszyscy zwiastowali w związku z tym rychłe rozwiązanie ;-)
OdpowiedzUsuńśliczny brzuszek :)
OdpowiedzUsuńOhh z tym opadaniem to się swoje nasłuchałam od narzeczonego babci.
Wszyscy pytali jak się czujesz itd oczywiście na to ja,że chciała bym urodzić a babcia:
"eee kaj tam jeszcze brzuch ma wysoko"
No a mnie uwieraly już spodnie ciązowe a za 3 dni urodziłam :)
Muszę wrzucić moje ostatnie zdjęcie w ciąży :)
Teraz pozostaje czekać :)
OdpowiedzUsuńWygląda jakby trochę opadł ;)
OdpowiedzUsuńMi najpierw super opadł, mega nisko, potem się podniósł i w końcu przed porodem "zgłupiałam" i wydaje mi się że wcześniej był niżej niż w dniu porodu :D ( co dziennie kilka razy dziennie oglądałam go w lustrze :D) Ale moja dzidzia była dosyć duża więc nie miał zbytnio gdzie ten brzuszek opadać a bobas gdzie się mieścić ;)
W badaniu ginekologicznym już od prawie miesiąca doktor mówił że dziecko bardzo nisko więc chyba nie ma się zbytnio czym sugerować :)
Jednym opada mniej , innym bardziej a niektórym w ogóle :)
Mnie opadł i widzę to patrząc z góry. Jednak ja zawsze miałam dość nisko brzuch co kilka osób mi mówiło a ja się zamartwiałam że coś nie tak.
OdpowiedzUsuńA mnie chyba nie opadł wlasnie, ale jest maaaly wiec moze bym nawet tego opadnięcia nie zauważyła... Dzisiaj termin - i - uwaga - chyba (chyba?) cos sie pomału zaczyna dziać... A Twój brzuszek śliczny!
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy mi opadl, bo ja akurat nie mialam "prolemow z oddychaniem" i jakos szczegolnie nie odczulam tego. A Tworz brzuszek prezentuje sie bardzo ladnie :)
OdpowiedzUsuńJa brzuch zawsze miałam bardzo nisko więc u nas to nie było ważne. Poród i tak zaczął się nagle. Tego dnia miałam ochote na porządki. Pomyłam okna, zmieniłam firanki, pojechałam popływać z mężem kajakiem, na zakupy... Gdyby nie panika męża urodziłabym w domu, bo skurczy nie czułam, odczuwałam jakiś taki niepokój jedynie, że coś się chyba dzieje... Cóż.
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
O kurcze, niezła historia :)
UsuńPowiem jeszcze tylko, że nie mogłam zasnąć w nocy, mąż też, dopiero o drugiej w nocy powiedziałam o tym dziwnym niepokoju, o piątej byłam już w szpitalu i było 8 cm rozwarcia, o 7:30 już mała była na świecie trzy tygodnie wcześniej.
UsuńTego dnia się śmiałam, że nie będę się pakować do szpitala, że urodzę w domu. No prawie mi się udało. Ale wiesz, jajca były, bo na porodówkę szłam i byłam na bank pewna, że zaraz wrócę do domu. Miałam ze sobą tylko badania i piżamę, no i podnieconego męża.... Śmiałam się, położna jak na głupka patrzyła.
Także nie stresuj się opadającym brzuchem, na pewno będziesz wiedzieć kiedy się zacznie.
I żadnych skurczów nie czułaś? Absolutnie żadnych? Wody płodowe też nie odeszły? O takim niespodziewanym porodzie jeszcze nie słyszałam. Nie wiem, co lepsze: nic nie czuć czy czuć i wiedzieć, że czas jechać do szpitala ;)
UsuńWody przebijali mi jak już miałam pełne rozwarcie. Oczywiście tez wolałabym wiedzieć, że to już. A skurcze czułam, ale nie wiedziałam że to skurcze, bo czułam tylko co pięć minut, ale to już po przyjeździe do szpitala takie uczucie jakby chciało mi się siku i to wsio. Parte słuchano pod aparatem ktg bo ich nie czułam wcale.
UsuńTo już nie długo :) :*
OdpowiedzUsuńPiękny!!! Mi opadł miesiąc przed porodem :)
OdpowiedzUsuńMi też jakby się lepiej oddycha, i mam straszny ucisk na pęcherz, a jak siedzę to w rozkroku jak chłop:D obserwuję go od kilku dni i sama już nie wiem czy opadł czy nie. A brzusio masz pięęęękny :) My chyba tydzień po Was mamy termin?
OdpowiedzUsuńTo pewnie też Ci opadł, bo podobno takie są objawy :) Ja też mam wrażenie, jakby brzuch mi bardziej na udach leżał, kiedy siedzę ;) Termin z miesiączki jest na 29 kwietnia, a z USG na 22. Czuję, że ten pierwszy jest bliżej prawdy :)
Usuńmy pierwszy termin mamy na 25 kwietnia, a z miesiączki na 7 maja :) jeden lekarz mówi że ciąża dwa tyg, starsza że się wcześniej urodzi, a drugi żeby się trzymać maja. jeśli syn się podał po mnie i jest uparty to długo nie będzie chciał wyjść ;) może w majówkę zdążę jeszcze zjeść kiełbaskę z grilla:D
Usuńa ogólnie mam ten ciążowy brzuch nisko wiec przed porodem bedzie chyba w kolanach :) Fajny brzucho! POZDRAWIAM smyknapokladzie.pl
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu brzuszek opadnięty, więc powoli szykuj się, moja droga ;) U mnie opadł na kilka dni przed porodem, ale tak naprawdę u każdego wygląda to nieco inaczej. Fakt jednak, że lada moment stanie się ten wielki dzień! Powodzenia życzę!!
OdpowiedzUsuńOoo, mówisz, że na zdjęciu już jest opadnięty? A myślałam, że to jeszcze przed opadnięciem ;)
UsuńZdecydowanie opadnięty :) Może opadł Ci wcześniej, niż Ci się wydawało..? Albo, jak jedna z komentujących wyżej, masz po prostu opadnięty brzuszek od początku. :)
UsuńMi też się wydaje, że juz na zdjęciu jest opadnięty :)
OdpowiedzUsuńAle ja tęsknie za takim brzucholem :D mimo iż nie raz było mi z nim strasznie ciężko :)
olaboga, czyli jednak już blisko
UsuńMnie opadł na miesiąc przed porodem, teraz to wiem dopiero :) Czułam bardzo nisko główkę Małego, ciężko było mi cokolwiek zrobić. Na pewno Ci opadł skoro lżej oddychasz :)))
OdpowiedzUsuńPatillo ;) macie już nowy adres bloga?
Usuńja mialam wrazenie ze nigdy nie opadnie, az pewnego dnia w 9 miesiacu opadl tak nisko ze praktycznie na kosc łonową, szok :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy tego nie wiedzialam:p ale zgadzam się z Rossnett jeśli lepiej Ci się oddycha to pewnie opadl:)
OdpowiedzUsuńP.S. eh ci faceci;) specjaliści od wszystkiego;) mój Mąż też tak za mną chodził i mi tak wciąż powtarzał;)
Brzusio już spory, a czy opadnięty to nie znam się na tym..ale chyba już nisko wisi ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki.
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Mi do końca nie opadł, a w 5 miesiącu szyjka się skracała i musiałam leżeć, żeby w 42 tygodniu mieć ją długą jak szyja łabędzia ;). Jak czytam Twój blog przypomina mi się moja podróż przez ciążę - miło bardzo! p.s. otulaczki bardzo się sprawdziły przez pierwsze 2 tygodnie, przede wszystkim Róża bez skrępowania ciągle doświadczała odruchu moro i była przez to niespokojna owinięta czuła się dużo lepiej.
OdpowiedzUsuń