Półmetek ciąży

08:59 Gosia Komentarzy: 13

Kto by pomyślał, że ten czas tak szybko zleci?

Jeszcze niedawno narzekałam, że kolejne tygodnie dłużą mi się niemiłosiernie. Najpierw przez oczekiwanie na USG, które potwierdzi, że wszystko w porządku, potem przez mdłości, które sprawiały, że każdy dzień ciągnął się w nieskończoność.

Ani się obejrzałam, a tu połowa ciąży. Czas więc na kolejne małe podsumowanie.

Antoś poczyna sobie coraz śmielej. Zwykle szturcha mnie ok. 8 i 20. Kopniaczki już wyraźnie czuję, a jak się porządnie zamachnie - to nawet widzę. Niestety, mój Pe wciąż nie dostąpił tego zaszczytu. Odnoszę wrażenie, że Antoś posiada szósty zmysł. Kopie w najlepsze, a gdy tylko zbliża się tata i zaczyna wpatrywać w brzuch lub kładzie na nim dłoń, natychmiast przestaje. W sumie dobrze by było, gdyby takie kojące działanie obecności taty utrzymało się również po narodzinach.

Pierwsze trudności. Brzuszek coraz większy, więc i swoboda ruchu nieco mniejsza. Pewnego dnia z zaskoczeniem stwierdziłam, że zakładanie skarpetek zaczyna stanowić dla mnie wyzwanie. Nieco mocniej muszę się też zaprzeć podczas przewracania z boku na bok podczas snu. 

Ciąża fajna jest. Czuję się naprawdę dobrze (odpukać) i ponoć wyglądam kwitnąco. Jem właściwie to, co przed ciążą. Ani mniej, ani więcej, ani inaczej. Od niczego mnie nie odpycha, nie mam żadnych specjalnych zachcianek. Oby tak dalej. 

A to mój brzusio, brzuszek, brzuszeczek:


G.



13 komentarzy:

  1. Czuję się dokładnie jakbym sama to pisała :D Wszystko mogłabym po Tobie powtórzyć odnośnie mojej ciąży (też jestem na półmetku). Z tym, że u mnie będzie dziewczynka, nie mamy jeszcze imienia, co zaczyna być dla mnie problemem, bo nie chcę już mówić do brzuska "dzidziuś". Mąż jest wniebowzięty, bo wczoraj pierwszy raz poczuł kopniaki i wiercenie i to takie porządne :) Cudem się udało, bo jak piszesz dzidziuś nie chce się dać tacie przyłapać na harcach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli też termin kwietniowy? :) to już jest nas kilka na tym blogu na podobnym etapie ciąży :)

      Usuń
  2. Najważniejsze, że czujesz się dobrze będąc w ciąży bo psychiczne i fizyczne w miarę dobre samopoczucie to już połowa sukcesu ;)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny Antosiowy brzuszek! Ahh zazdroszcze tego stanu! Ja bardzo do niego tęsknię!! Zapraszam do mnie, będzie tam o szeroko pojętym karmieniu dzieci i niemowląt, jeszcze nie czas dla Ciebie, ale uwierz mi, przeleci jak w oka mgnieniu!! Pozdrawiam i życzę ciągłego dobrego samopoczucia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po tym, jak szybko leci mi czas w ciąży, jestem w stanie uwierzyć, że potem leci jeszcze szybciej :) będę zaglądać :)

      Usuń
  4. Gratuluje do tarcia do półmetka, mi się wydaje, że po połówkowym US czas zaczął szybciej lecieć, może dlatego, że nie muszę już ciągle leżeć, ale powoli dobijam do 30 tygodnia i zastanawiam się jak ja się ze wszystkim wyrobie, przed pojawieniem, się maluszka na świecie. Pozdrawiam i oby ciążą dalej Ci tak służyła ;).
    http://dziennik-mamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. To już z górki, zobaczysz jak szybko minie ci czas do porodu. Bardzo ładnie wyglądasz, ciąża Ci służy :) POZDEAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  6. Uroczy brzuszek!
    Z tym uspokajaniem się przy położeniu dłoni M. na brzuchu to miałam w obu ciążach :) Dzidziusie chyba się boją intruzów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) a mój Pe już tak bardzo chciałby poczuć kopniaczki...

      Usuń
  7. Gratuluję! Brzuszek uroczy :)
    Aż zatęskniłam za moim...dopiero co był, a tu Junior już 5 m-cy!

    OdpowiedzUsuń