Kaczy chód i głaskanie brzucha

10:49 Gosia Komentarzy: 6

Idę. Idę. Idę. Nagle dociera do mnie, że przestałam poruszać się jak normalny człowiek, lecz mój chód zaczyna przypominać... kacze człapanie. O co chodzi? Brzuch niby trochę urósł, ale nie aż tak bardzo, żeby przesunąć mój środek ciężkości. To chyba moja podświadomość robi sobie ze mnie jaja. Bo skoro jestem w ciąży, to chyba powinnam chodzić jakoś inaczej. A może ja chcę chodzić jakoś inaczej, żeby wszyscy widzieli, że jestem w ciąży?

Inna sytuacja. Robię herbatę. Gotuję obiad. Czytam książkę. Przechodzę z pokoju do pokoju. Cokolwiek. Ni stąd, ni zowąd, orientuję się, że przynajmniej jedna dłoń nieustannie spoczywa na brzuchu.

Ostatnio więc wyglądam jak człapiąca kaczka, która ciągle głaszcze swój lekko zaokrąglony brzuch.

I doskonale się z tym czuję.

G.

6 komentarzy:

  1. Ostatnio moja koleżanka radośnie wykrzyknęła "ale śmiesznie chodzisz". Głupio mi się zrobiło, bo też uważam, że na zmianę środka ciężkości jeszcze mam czas, więc o co w ogóle chodzi? Wymamrotałam, że ja tak niby mam, ale może faktycznie podświadomość robi swoje. No i głaskanie. Zawsze mnie to bawiło, że baby w ciąży nieustannie głaszczą się po niewidocznych albo całkiem niewidocznych brzuchach. A ja też to robię - mimowolnie (jak się na tym łapię, to zaczynam się drapać, że niby to nie to co sobie wszyscy myślą ;)). Ale... też mi się to wszystko razem podoba. :-]

    OdpowiedzUsuń
  2. Narzeczony też mówi do mnie ostatnio "czemu sie tak bujasz?" spojrzałam na niego wzrokiem,który wyraźnie mówił"lepiej już nic nie mów" przytulił mnie i szliśmy dalej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe:) Kaczki są fajne! To taki ciążowy urok... ;)

    PS. Proszę, zdejmij zabezpieczenie przy komentarzach...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już od miesiąca chodzę normalnie, ale wiesz, że mi tego kaczego chodu brakuje? I tego głaskania się po brzuszku, już jestem taka "pusta" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ciążowe człapanie rzeczywiscie ma swój urok, chociaż pod sam koniec ciąży ważąc +33kg już przestaje być sympatyczne hehe. Pozdrawiam cieplutko!

    **www.majerankowo.pl**

    OdpowiedzUsuń